Aby do mety
A ten mój Łukasz...Boże kochany, nieubłaganie zbliża się chwila, kiedy mamy przysiąc sobie miłość, wierność i uczciwość małżeńską. I to aż do śmierci. Co się z nami tak właściwie dzieje? Nie rozmawiamy prawie ze sobą. Fakt, nie ma na to zbyt wiele czasu, ale wieczory? Zawieruszyło się, chyba nasze uskrzydlające uczucie, a może leży gdzieś jeszcze w kącie i czeka na lepsze czasy? Pytanie tylko, czy takie nadejdą, czy czasami coś nam nie przepadło bezpowrotnie?
Odpowiedzialność: | Joanna Kruszewska. |
Hasła: | Powieść polska - 21 w. |
Adres wydawniczy: | Zakrzewo : Wydawnictwo Replika, cop. 2009. |
Opis fizyczny: | 235, [1] s. ; 20 cm. |
Skocz do: | Inne pozycje tego autora w zbiorach biblioteki |
Dodaj recenzje, komentarz |
Sprawdź dostępność, zarezerwuj (zamów):
(kliknij w nazwę placówki - więcej informacji)
ulas
Posty: 1522
Wysłany: 2018-03-06 12:56:07
Typowe "babskie czytadło" na wolną chwilę, w sam raz do poczytania w komunikacji, w kolejce..., książka z gatunku tych, które czyta się szybko i jeszcze szybciej o niej zapomina. Główna bohaterka - trzydziestoletnia Mira, niespełniona zawodowo, z mnóstwem kompleksów, od niedawna zaręczona i szykująca się do ślubu z wieloletnim partnerem Łukaszem - na początku rozbawia, potem zaczyna nużyć, wreszcie irytuje swoim niezdecydowaniem, niezorganizowaniem, bezradnością, biadoleniem jaka to ona stara, brzydka i biedna, przez co nie zauważa, gdy obok pojawia się świetny i zainteresowany nią facet. Resztę trzeba sobie doczytać, albo i nie