Raj był moim piekłem
Tyt. oryg.: "Paradies war meine Holle : als Kind von Missionaren missbraucht".
Poruszający los dziecka wykorzystywanego seksualnie.Christina Krüsi urodziła się w 1968 roku w Szwajcarii. Pierwsze lata dzieciństwa spędziła niczym w raju - we wspólnocie misyjnej w boliwijskiej dżungli, gdzie jej rodzice zostali posłani przez organizację Wycliffe jako tłumacze Biblii. Ów raj zmienił się jednak niespodziewanie w piekło, gdy w tajnym, przerażającym rytuale Christina została naznaczona jako
"wybrana".Od tej pory traktowana była jak bezwolna ofiara i przez lata wykorzystywana seksualnie przez znajomych jej rodziców. Dopiero jako dorosłej osobie udało się jej pokonać traumatyczne przeżycia i stawić czoła doświadczeniom z dzieciństwa. Przemówić i wydać przestępców. Zeznawać przeciw nim, mimo obaw, że sprowadzi niebezpieczeństwo na swoją rodzinę.Ta silna kobieta obecnie zajmuje się rozwiązywaniem konfliktów, działa na polu sztuki i prowadzi fundację pomagającą skrzywdzonym dzieciom.
Zobacz pełny opisOdpowiedzialność: | Christina Krüsi ; [przekł. z niem. Magdalena Jatowska ; przedm. Gudrun Ruttkowski]. |
Hasła: | Krüsi, Christina (1968- ) Dziecko seksualnie wykorzystywane Misje - katolicyzm - Boliwia Pamiętniki szwajcarskie - 21 w. |
Adres wydawniczy: | Warszawa : Muza, 2014. |
Opis fizyczny: | 316, [4] s. ; 21 cm. |
Uwagi: | Tyt. oryg.: Das Paradies war meine holle. Als Kind von Missionaren missbraucht". |
Skocz do: | Dodaj recenzje, komentarz |
Sprawdź dostępność, zarezerwuj (zamów):
(kliknij w nazwę placówki - więcej informacji)
ulas
Posty: 1522
Wysłany: 2015-04-26 14:45:22
Jest to bardzo drastyczna opowieść o kobiecie - Christinie, która przez pierwszych kilkanaście lat żyła w boliwijskiej dżungli, gdzie jej rodzice działali w misji katolickiej, i tam, w miejscu, które wydawało się rajem na ziemi, jako 6-letnie dziecko została "wybrana", naznaczona i wykorzystywana seksualnie na różne sposoby jako bezwolna ofiara przez kilku pracowników misji, oczywiście bez wiedzy rodziców Christiny. Ta sytuacja trwała przez kilka lat aż do wyjazdu z Boliwii i powrotu całej rodziny do Szwajcarii.
Te traumatyczne wydarzenia z wczesnego dzieciństwa odcisnęły swoje tragiczne piętno na całym dorosłym życiu kobiety, choć w pewnym momencie wyszła za mąż i urodziła dwóch synów. Dopiero jako dojrzała kobieta wyjawiła swoją tajemnicę, najpierw przyjaciółce, potem innym członkom rodziny, wreszcie całemu światu, opisując całą historię w swojej książce.
Podczas czytania, jak żywe stają przed oczami głośne prasowe i telewizyjne doniesienia o podobnych praktykach osób duchownych wobec dzieci, np. w Irlandii czy na Dominikanie, w czym - jak pamiętamy - mieli swój niechlubny udział również Polacy.
Polecam tę książkę, choć lektura jest bardzo trudna i miejscami drastyczna. Szczególnie powinien ją przeczytać każdy rodzic, żeby wiedzieć, że zło czai się wszędzie!