Były sobie świnki trzy
Bycie żoną swojego męża ma pewne zalety - pełne konto i nadmiar wolnego czasu. W zamian wystarczy tylko pilnować, by mąż nie zapominał, dzięki komu żyje pełnią szczęścia. Układ działa jak w zegarku, ale do czasu. Jolka, Martusia i Kama pewnego dnia odkrywają, że w metryce lat im przybywa, nie ubywa, pojawiają się kurze łapki, dodatkowe kilogramy, a w życiu ich mężów inne
kobiety.Przyjaciółki postanawiają zmienić swój stan cywilny, zanim zrobią to ich mężowie. Tylko te nieszczęsne intercyzy.W tej sytuacji można zrobić tylko jedno. Zostać bogatą wdową. Żeby to tylko było takie proste.
Zobacz pełny opisOdpowiedzialność: | Olga Rudnicka. |
Hasła: | Powieść polska - 21 w. |
Adres wydawniczy: | Warszawa : Prószyński Media, 2016. |
Opis fizyczny: | 359, [1] s. ; 20 cm. |
Uwagi: | Na okł.: Zostać bogatą wdową... Żeby to było takie proste... |
Skocz do: | Inne pozycje tego autora w zbiorach biblioteki |
Dodaj recenzje, komentarz |
Sprawdź dostępność, zarezerwuj (zamów):
(kliknij w nazwę placówki - więcej informacji)
Notka biograficzna:
Rudnicka, Olga
Urodzona: 20 września 1988
Absolwentka Pedagogiki w Wyższej Szkole Komunikacji i Zarządzania w Poznaniu, autorka powieści kryminalnych: „Martwe Jezioro”, „Czy ten rudy kot to pies?”, „Zacisze 13” i „Zacisze 13 Powrót”.
Pracuje jako asystentka osób niepełnosprawnych w Polskim Komitecie Pomocy Społecznej w Śremie. Kocha jazdę konną i rytmy latynoamerykańskie, zwłaszcza salsę.
Namiętnie czyta Joannę Chmielewską, Stephena Kinga, Joe Hilla, Tess Gerritsen i Jefferyego Deavera.
Źródło: https://lubimyczytac.pl/autor/18820/olga-rudnicka
ulas
Posty: 1523
Wysłany: 2017-01-11 20:02:57
Głównymi bohaterkami są trzy przyjaciółki w wieku ok. 40 lat - Marta, Kama i Jolanta - żony bogatych mężów, które same nie pracując zawodowo czerpią z życia garściami, ale boją się, że mężowie mogą zażądać rozwodu, co diametralnie obniżyłoby standard ich życia, z powodu podpisanych intercyz. W tej sytuacji pozostaje im tylko - co do czego są zgodne - zostać bogatymi wdowami. Tylko jak to osiągnąć i czy się uda Może z pomocą czwartej demonicznej kobiety, która do nich dołącza - Sandry, radcy prawnego.
O tym właśnie jest ta powieść kryminalna na wesoło, przezabawna pomimo że trup ściele się gęsto, napisana w stylu wczesnej Chmielewskiej.
Bardzo polecam w celu rozrywkowym, z małą uwagą, że nie należy chwalić się tą lekturą mężowi/partnerowi... bo może nabrać podejrzeń