

Księżniczka
Lena, dorosła kobieta, mężatka, i Lenka, dziewczynka, która dopiero rozpoczyna podróż przez życie - ta sama osoba, ale pierwsza z bagażem doświadczeń tej drugiej. To ciężar, z którym musi się zmierzyć po latach księżniczka tatusia.
W zacnym domu szanowanego inżyniera i budowniczego socjalistycznej Nowej Huty, za zamkniętymi drzwiami, rozgrywa się dramat pozornie idealnej rodziny. Obserwowany oczami
dziecka dodatkowo nabiera ostrości.
Dorosła Lena wraca do rodzinnego domu, aby stanąć z ojcem twarzą w twarz i przekonać się, czy wszystko można wybaczyć, czy szacunek i miłość wpisane w relację rodzicielską są silniejsze niż pamięć o krzywdzie.
Odpowiedzialność: | Lucyna Olejniczak. |
Hasła: | Powieść polska - 21 w. |
Adres wydawniczy: | Warszawa : Prószyński Media, 2019. |
Opis fizyczny: | 230, [1] strona ; 20 cm. |
Uwagi: | Na okładce: Rodziców się nie wybiera. U dołu strony tytułowej i okładce dawna nazwa wydawnictwa: Prószyński i S-ka. |
Skocz do: | Inne pozycje tego autora w zbiorach biblioteki |
Dodaj recenzje, komentarz |
Sprawdź dostępność, zarezerwuj (zamów):
(kliknij w nazwę placówki - więcej informacji)
Wyp. Nr 124
ul. Berensona 38
Wyp. Nr 46
ul. Kowalczyka 3
Wyp. Nr 69
ul. Kłosowa 6A
Notka biograficzna:

Olejniczak, Lucyna
Krakuska zakochana, a jakże, w rodzinnym mieście. Dużo podróżuje, dawniej „za chlebem”, teraz – dzięki przyjaciołom na całym niemal świecie – dla przyjemności. Autorka m.in książek pt.: „Dagerotyp. Tajemnica Chopina”, „Wypadek na ulicy Starowiślnej” i „Jestem blisko”. W lutym 2013 roku nakładem wydawnictwa Czarno na białym ukazała się jej najnowsza książka „Opiekunka, czyli Ameryka widziana z fotela”.
Źródło: https://lubimyczytac.pl/autor/23826/lucyna-olejniczak
ulas
Posty: 1524
Wysłany: 2020-01-06 15:28:51
Książeczka niewielka, przedstawiająca życie w tzw. porządnej nowohuckiej rodzinie ojciec inżynier, matka gospodyni domowa, troje dzieci z dwóch pozycji: 10-letniej Lenki i po prawie 20 latach - 30-letniej Leny. W powieści jest poruszony temat molestowania córki przez ojca, ale ukazany w sposób bardzo zawoalowany, nie wprost. Opowieść stworzona z półsłówek i niedopowiedzeń... Dziewczynka żyje w ciągłym strachu przed ojcem, przed jego złym dotykiem. Po latach okazuje się, że matka i wielu sąsiadów wiedziało o jej krzywdzie, ale nikt w zdecydowany sposób jej nie pomógł, żeby nie narazić się "szanowanemu panu inżynierowi", od którego wiele zależało. Książka jest smutna, depresyjna, ale bardzo potrzebna.