Biblioteka Publiczna

w Dzielnicy BIAŁOŁĘKA m.st. Warszawy


KOMENTARZE DOPISANE PRZEZ: Luiza



Luiza

Posty:43

Dotyczy: Ołówek
Wysłany: 2017-08-21 20:26:19


Porażająca... Gorzki opis olbrzymiego cierpienia spowodowanego chorobą i opuszczeniem, mimo iż najbliżsi są niedaleko. Brak zrozumienia, niekompetencja lekarzy i opiekunów, zniecierpliwienie innych, coraz trudniejsza, a z czasem prawie niemożliwa komunikacja z otoczeniem. Bunt, rozpacz, nadzieja, ogromna miłość, przyjaźń, wiara, huśtawki uczuć, walka fizyczna i emocjonalna. Strasznie trudno było mi czytać, a jednocześnie trudno się oderwać, póki nie poznałam całej historii pani Katarzyny. Po zamknięciu książki sięgnęłam po informacje w Internecie.
Bez gwiazdek, bo jakże "ocenić" życie... Jako historia spisana - wciąga swoją bezbronną szczerością i literackim polotem, a wiarygodności przydaje jej język potoczny i szczegółowe opisy pełne naturalizmu.

Luiza

Posty:43

Dotyczy: Dziki łabędź i inne baśnie
Wysłany: 2017-02-28 11:52:43


Przewrotna, gorzka, zarazem liryczna, zaskakująca wersja znanych baśni. Autor uwspółcześnił je, przesunął akcent interpretacji, sprawdził alternatywny tok wydarzeń. Zagłębił się w psychikę i wrażliwość bohaterów, którzy w tych opowieściach okazali się bardziej ludzcy, niewyidealizowani, słabsi (lub silniejsi - kwestia oceny). Tu również dobro musi walczyć ze złem, ale owo zło często tkwi w człowieku, nie atakuje z zewnątrz.
Są to baśnie dla dorosłych nie tylko ze względu na treść, ale także dlatego, że ukazane w nich piękno jest smutne i kalekie, a doskonałość jest niedoskonała. Niech dzieci dowiedzą się o tym później, gdy dorosną.
Polecam!

Luiza

Posty:43

Dotyczy: Feblik
Wysłany: 2017-02-28 11:50:40


Sentymentalna, z akapitami ocierającymi się o patos, pełna optymizmu, pięknej miłości, czułości, dobroci, życzliwości, idealizująca człowieka jako takiego. A kiedy pojawia się w tym ciepłym, miłym świecie jakieś pęknięcie, gdy słychać zgrzyt, czyli zgorzknienie, złość, nienawiść, podłość, to nie dotyczą one bohaterów z familii Borejków, tylko tych "z zewnątrz". I nic to, że takie ujęcie sprawia, iż główni bohaterowie, ukochani od lat, są tacy... odrealnieni. Właśnie dlatego tym bardziej są mi bliscy. Pozwalają wierzyć w istnienie ideałów, które sami uosabiają - przecież skoro coś istnieje w książce, to... jest prawdziwe (czyż nie tak rozumujemy my, mole książkowe?). A żeby nie było tak wzniośle i cukierkowo, wszystko przeniknięte jest humorem, ironią i autodystansem bohaterów. "Feblik" będzie jedną z tych części Jeżycjady, które lubię bardzo.

Luiza

Posty:43

Dotyczy: Siostra
Wysłany: 2017-02-28 11:49:23


Opowieść o Kopciuszku z epoki wiktoriańskiej. Nie lubuję się w takich historyjkach, ale ta wciągnęła mnie detalami przybliżającymi tęże epokę - i właśnie za te akapity pełne londyńskiej mgły, nędzy, żebraków, złodziei, sierot, anonsów prasowych, witryn z koronkami, dorożek uznałam tę powieść za wartą uwagi i polecenia. Przez cały dzień nie było mnie w domu... przemierzałam XIX-wieczny Londyn polecam ten klimat (choć raczej paniom, panowie pewnie byliby znudzeni ).

Luiza

Posty:43

Dotyczy: Księga rzeczy utraconych
Wysłany: 2017-02-28 11:46:36


Jedna wielka metafora, za którą kryje się ludzkie życie. Wiele tu zła w różnych (szpetnych i okrutnych) postaciach, ale też wyraźne podkreślenie, że człowiek ma wolną wolę i jako pan siebie samego dokonuje wyborów, decyduje o tym, czy zło dokona w nim spustoszenia, czy zostanie obnażone i odepchnięte.

Luiza

Posty:43

Dotyczy: Gupi muzg [!] : w co tak naprawdę pogrywa twoja głowa?
Wysłany: 2017-02-21 11:48:49


Popularyzowanie wiedzy naukowej to prawdziwa sztuka. Przekazać fakty tak, żeby nie było nudno i trudno wytłumaczyć klarownie i przystępnie ukazać powiązania między działaniem mózgu a konkretnymi czynnościami jego posiadacza sprawić przy tym, żeby czytelnik r tał w głos - potrafił to zrobić dr Dean Burnett. Dlaczego człowiek zmyśla część swoich wspomnień? Dlaczego bywa przesądny? Dlaczego jest skłonny spełniać cudze prośby, nawet gdy nie ma na to ochoty? Dlaczego się boi? Dlaczego po solidnym kielichu plączą się nogi i szwankuje pamięć? Jak zwiększyć moc mózgu i dlaczego np. nie poprzez NLP? Dlaczego bywamy wredni dla innych? - Część tych zagadnień (to tylko niektóre z opisanych w tej książce) nie jest mi obca, ale warto przypominać sobie to, czego się kiedyś dowiedzieliśmy, utrwalać i pogłębiać. Polecam "Gupi muzg".

Luiza

Posty:43

Dotyczy: Eskorta
Wysłany: 2017-02-07 12:24:30


Przejmująca. I na pewno nie jest "zabawna", jak głosi opis. Jest w niej tragizm, smutek, strach, opuszczenie, samotność, rezygnacja, okrucieństwo natury, ale płonie w niej także miłość i poświęcenie, wiara w dobro, siła woli. Są fragmenty pełne liryzmu i akapity o "prozie" ludzkich potrzeb. Żart, ironia, sarkazm, drwina są tu dla czytelnika osłoną przed smutkiem, który jednak w "Eskorcie" przeważa. Polecam.

Luiza

Posty:43

Dotyczy: Saga Sigrun
Wysłany: 2017-01-30 18:20:23


Długo mi się czytało tę powieść. Uważam, że początek... właściwie nie tylko początek - co najmniej do połowy zbyt wiele było rozwlekłych fragmentów. Lubię opisy, lubię akapity refleksyjne, plastyczne, lubię "patrzeć" na krajobrazy przyrody i ludzkiej duszy. Niech już będą nawet te drobiazgowe opisy biżuterii. Ale tutaj zbyt wiele było powtórzeń: rozumiem, że tak właśnie wyglądało życie Sigrun i Regina, że jego wyprawy i jej oczekiwanie na powrót ukochanego męża, że jej tęsknota, że namiętne spotkania ciał, że jej lęk o niego i potem też o dzieci, że podarki z wypraw, ale... zaczęło mnie to wreszcie nużyć. Dopiero w drugiej połowie wydarzenia nabrały żywszego tempa i pojawiły się nowe treści. I jeszcze to wyidealizowanie głównych bohaterów. Ładne to, owszem, ale zanadto sielankowo wygląda w takiej okrutnej i zimnej rzeczywistości ludzi Północy. Za cenne natomiast uważam szczegóły dotyczące codziennego życia wikingów, ich wierzeń, mitologii, obyczajów. Jestem pełna uznania i wdzięczności autorce za przypisy, dzięki którym poznałam znaczenie słownictwa i detali dotyczących właśnie owych obyczajów i wierzeń. Coraz rzadziej dzisiaj pojawiają się takie przypisy w książkach (a potem się niektórzy dziwują, że młodzież nie chce czytać - jak ma znaleźć przyjemność w lekturze, skoro części tekstu nie rozumie?).
A powieść polecam i zabieram się wkrótce za lekturę kolejnej części.

Luiza

Posty:43

Dotyczy: Rok biblijnego życia
Wysłany: 2017-01-06 15:30:19


Autor opowiada tu o swoim eksperymencie: postanowił przez rok prowadzić życie zgodnie z Biblią, pojmując dosłownie zawarte w niej reguły (oczywiście nie wszystkie choć "ukamienował" człowieka - przezabawna scena). Nie, żebym pochwalała postawę Jacobsa (jego motywacja była płytka), ale zaimponowała mi jego szczerość w opisywaniu poszczególnych doświadczeń. I zrobiły na mnie wrażenie skutki jego zaangażowania, które z czasem zyskały głębszy i zaskakujący wymiar. Nie chcę pisać wprost, bo może sięgniecie po tę lekturę, ale muszę dodać jeszcze to: mam wrażenie, że Jacobs przestraszył się tych skutków. Bo okazało się, że szczere zaangażowanie (w tym przypadku: poszukiwanie Boga - choć właściwie tutaj był to efekt uboczny, że tak to ujmę) owocuje i może zmienić naszą rzeczywistość. Szkoda, że eksperymentator się wycofał (tzn. zakończył po roku swoją próbę życia według biblijnych zasad) wtedy, gdy naprawdę coś się zaczęło dziać, bo teraz mogło być jeszcze ciekawiej.
Styl autora jest barwny i ciekawy, książka wciąga, ponieważ Jacobs żywo, dowcipnie i z dystansem wobec samego siebie opowiada o swoim eksperymencie. Polecam do przemyśleń.

Luiza

Posty:43

Dotyczy: Sekrety Mnichów czyli sprawdzone przepisy na szczęśliwe życie
Wysłany: 2017-01-06 15:27:44


Dzięki tej książce byłam świadkiem rozmowy dwóch doświadczonych, mądrych mężczyzn, którzy zwracają uwagę na to, co jest naprawdę istotne. Ze spokojem i humorem opowiadają o różnych sytuacjach ze swojego życia. Nie jest to długa rozmowa i nie porusza dogłębnie poszczególnych tematów, ale przypomina o tym, że - jak powiedział św. Augustyn - "Jeśli Bóg jest na pierwszym miejscu, to wszystko jest na właściwym miejscu". Warto włączyć się w ten dialog

Luiza

Posty:43

Dotyczy: Filary Ziemi
Wysłany: 2017-01-06 15:26:05


Barwne średniowiecze: wielkie dzięki odkryciom i dokonaniom ludzi, potężne dzięki prostej wierze i mądrości, ale też okrutne, brudne, cuchnące, bezbronne i bezlitosne. Każdy z bohaterów zasługuje na oddzielną charakterystykę, a materiału do niej nie zabraknie. Powieść, która pochłonęła mnie szybciej i pełniej niż ja ją. Fabuła wciągająca i choć czasami przewidywalna, to opowiedziana takim językiem, że wcale nie ma się ochoty jej przewidywać, tylko chce się jej poddać i w napięciu płynąć jej wartkim nurtem. Bardzo, bardzo polecam!

Luiza

Posty:43

Dotyczy: Opowieści przy kawie
Wysłany: 2017-01-06 15:21:49


Rzeczywiście do poczytania przy kawie. Historie kilkorga bohaterów przedstawione są niemal tak, jakbyśmy z nimi (tymi bohaterami) plotkowali sobie przy kawiarnianym stoliku albo w zaciszu domowej kuchni. Podane lekko, dowcipnie i błyskotliwie, choć tematyka wcale lekka nie jest. Samo życie. Podobały mi się te opowieści.

Luiza

Posty:43

Dotyczy: Dziewczyna na Times Square
Wysłany: 2017-01-06 15:17:54


Nie spodziewałam się, że będzie to TAKA powieść. Kilkanaście pierwszych stron nie zrobiło na mnie wrażenia, ale że książka jest naprawdę dobrze napisana, dałam jej szansę. A potem się zaczęło... Trudno było ją odłożyć, tonęłam w lekturze w każdej choćby najkrótszej wolnej chwili, wciąż myślałam o tym, co już przeczytałam i co też jeszcze mnie czeka. Główna bohaterka, Lily, jest tak doskonale psychologicznie skonstruowana, że mam wrażenie, iż mogę do niej zadzwonić i zapytać, co u niej słychać, bo wiem o niej wszystko i dobrze się znamy, rozumiemy itd. Akcja trzyma w napięciu nieustannie, ale nie tylko to jest mocną stroną tej powieści. Napotykałam tu zdania, które nagle, bez ostrzeżenia, wbijały szpilkę w mózg i trzeba się było na jakiś czas zatrzymać, żeby znowu móc zacząć oddychać. To takie tamy dla biegu wydarzeń, które przydają książce wartości, bo każą się zastanowić nad sprawami uniwersalnymi, a nie tylko nad tym, kto kogo i dlaczego. I nie jest to powieść tylko dla kobiet ani żadne czytadło dla zabicia czasu. Polecam każdemu.

Luiza

Posty:43

Dotyczy: Nie pozwól mi odejść
Wysłany: 2017-01-04 14:37:43


Głęboka, mądra, wzruszająca. Wiem, że to brzmi banalnie. Tak już jest z niektórymi sprawami, że póki się w nie nie zaangażujemy, póki nie zaczniemy przeżywać ich sami, będą brzmiały banalnie. David W. Pierce opowiada (wprost i zwyczajnie, czyli bez upiększania, z humorem, dając do myślenia, wzruszając) o wspinaczkach, które odbył ze swoją nastoletnią córką. To prawdziwa historia poznawania siebie samego, swojego dziecka, własnych możliwości. Oboje przekonali się, że mogą liczyć na siebie nawzajem, a takie zaufanie bywa niekiedy jedynym punktem oparcia dla bezsilnego ciała, serca i umysłu. Przekonywali się o tym na co dzień w różnych sytuacjach: gdy potrzebne było pocieszenie, poklepanie po ramieniu, ale także rozmowa o śmierci albo naciągnięcie liny, by jedno z nich nie ześlizgnęło się w lodową przepaść. Pokonując własną słabość i ograniczenia, ufając sobie wzajem i Bogu, zdobywali nie tylko górskie szczyty, ale również pewność, że życie nie jest splotem przypadkowych okoliczności. Zmierzamy do wierzchołka góry razem z innymi, ale każdy ma własne tempo i własny cel.

Luiza

Posty:43

Dotyczy: Mrok i mgła : Stalin i Sonia Buriagina - historia niezwykła
Wysłany: 2017-01-04 14:36:27


Stalin to zwyrodnialec, a współcześni mu byli niewiarygodnie zniewoleni. To wiadomo i bez czytania powieści "Mrok i mgła". Myślę jednak, że książkę tę można polecić zwłaszcza młodym ludziom. Może przemówić do nich klarownym, przystępnym językiem, mnogością ciekawie przedstawionych szczegółów, celnymi charakterystykami postaci (i historycznych, i fikcyjnych), brakiem jakichkolwiek dłużyzn. Fikcyjna bohaterka Sonia Buriagina i jej bliscy żyją w Leningradzie i doświadczają wszelkich "dobrodziejstw" zsyłanych z rąk Stalina. Drażniła mnie nieco ta forma: fikcja ukazana na tle faktów historycznych podanych językiem wprawdzie prostym, ale jednak wyraźnie dokumentalnym. Podsumowując jednak, uważam ten sposób upowszechniania/utrwalania przeszłości za pożyteczny i udany.

Luiza

Posty:43

Dotyczy: W naszym domu
Wysłany: 2017-01-04 14:33:10


Moje pierwsze spotkanie z Jodi Picoult. Czytałam do późnej nocy, a rano obudziłam się z poczuciem dojmującej pustki, której przyczyny nie potrafiłam sobie uzmysłowić. Poleżałam chwilę, podumałam i... odkryłam, że jest mi straszliwie kogoś brak. Okazało się, że obok łóżka leży książka, której bohaterów pożegnałam w nocy. Poznałam ich do końca i teraz nie mam do kogo wrócić. I nikt z nich na mnie nie czeka.
Tak właśnie zadziałała na mnie ta powieść. Podoba mi się oddawanie głosu różnym bohaterom, będącym jednocześnie narratorami własnej historii. Takie spojrzenie z różnych punktów widzenia bardzo stymuluje czytelnika do rewizji własnych poglądów. Poza tym ogromne wrażenie zrobiła na mnie wiedza autorki na temat autyzmu (objawy, cierpienie chorych i ich bliskich, szczegóły ich codziennego życia). Zdecydowanie polecam tę powieść uważam, że jest najlepsza spośród wszystkich tej autorki, które dotąd przeczytałam (równie wysoko cenię sobie jeszcze tylko "Czarownice z Salem Falls").

Luiza

Posty:43

Dotyczy: Wardęga : opowieści z pobocza drogi
Wysłany: 2017-01-04 14:31:23


Ta książka jest jak cudowna gawęda o miejscach i jednocześnie jak sama podróż, jak wędrowanie. Autor nie kryje swoich uczuć i potrafi tak opowiadać, że i ja poddawałam się emocjom. Nie jest to książka na kształt wielu pozycji podróżniczych, w których czasami najważniejsze są zdjęcia (choć i tu się znajdą, czarno-białe) i wartkie opowieści o przygodach. Z panem Herzem wędrujemy niespiesznie, czasami sentymentalnie, ale zawsze z ciekawością i wewnętrznym poruszeniem. Przeczytajcie, bo po stokroć warto.

Luiza

Posty:43

Dotyczy: Amelka
Wysłany: 2017-01-04 14:28:55


Bardzo sympatyczna bohaterka: naturalna, przekonująca, zabawna 10-latka Amelka. Książka adresowana jest nie tylko do dzieci w wieku zbliżonym do wieku tytułowej postaci, ale również do dorosłych, którzy mogą sobie przypomnieć, co jest ważne dla młodego człowieka. Amelka przypomina nam, dorosłym, dlaczego dzieciom czasami tak trudno jest być posłusznym i wykonywać swoje obowiązki. Powieść ta może również pomóc młodemu czytelnikowi uwierzyć w siłę marzeń i w wartość przyjaźni. Polecam dziewczynkom i chłopcom (także tym dorosłym ).

Luiza

Posty:43

Dotyczy: Droga
Wysłany: 2017-01-04 14:27:56


Poruszająca. Stawia pytanie o siłę i trwałość dobra. Najpierw zżymałam się, że brak tu rozbudowanych refleksji, ale z biegiem fabuły doszłam do wniosku, że w takich warunkach, w jakich bohaterowie pokonywali drogę, trudno o filozofowanie... Na tej drodze ogarnia człowieka zmęczenie, zwątpienie, oschłość. I właśnie ten spustoszony pod każdym względem świat porusza do głębi i wypełnia umysł pytaniami. I refleksjami.

Luiza

Posty:43

Dotyczy: Opactwo
Wysłany: 2017-01-04 14:23:05


Nawet o trudnych sprawach można pisać tak, żeby dotrzeć do każdego. I rozmawiać też tak można, czego dowodem są dialogi między bohaterami "Opactwa". Niewielkich rozmiarów książka, ale dotyka spraw o wielkim kalibrze (przeżywanie żałoby po śmierci dziecka, zmagania z samotnością, rozterki różnego rodzaju). Są tu fragmenty, które mnie wzruszyły, poruszyły, rozśmieszyły. Książka, która może być pierwszym krokiem do duchowych refleksji, do głębszego pomyślenia o sobie samym. Nie ma w niej skomplikowanych religijnych ani filozoficznych roztrząsań, nie ma kazań ani sztucznego przekonywania do czegokolwiek. Jest to prosty (to niekiedy mylące określenie) obraz zwyczajnego, codziennego życia z jego dramatami, trudnościami, radościami i różnymi powikłaniami. Jest to według mnie lektura raczej dla początkujących duchowo, ale jednocześnie taki budzik dla tych, którzy zatrzymali się (lub poddali zwątpieniu) w swoim rozwoju duchowym. Polecam!

Luiza

Posty:43

Dotyczy: Nie mogę się doczekać... kiedy wreszcie pójdę do nieba
Wysłany: 2016-12-18 19:50:03


Lekka, pogodna i... niestety nieco głupawa, co stwierdzam z przykrością. Zaczęło się zabawnie, liczyłam też, że znajdę w tej powieści kroplę życiowej mądrości. Nie znalazłam. Bo życie nie na tym polega, żeby tylko i wyłącznie cieszyć się i uśmiechać nieczęste są szczęśliwe rozwiązania zło często nie jest karane na ziemi dobrych ludzi nie spotykają same dobre rzeczy. A niebo?... Nie chciałabym, żeby tak wyglądało. Nie uważam, że to kiepska powieść, mimo wszystko polubiłam bohaterów, rozbawili mnie, wzruszyli, podziwiałam ich czasami, rozumiałam... Jednak podsumowując: czuję rozczarowanie po tej lekturze.

Luiza

Posty:43

Dotyczy: Stowarzyszenie Miłośników Literatury i Placka z Kartoflanych Obierek
Wysłany: 2016-11-19 18:49:48


Jest to historia opowiedziana w formie listów. Pisze je nie tylko główna bohaterka i nie wszystkie adresowane są do niej, dzięki czemu poszerza się grono postaci, które poznajemy z ich własnych słów i z bezpośrednich opinii innych bohaterów. Pierwsze listy wymieniane są w Londynie 8 stycznia 1946 roku - data jest ważna, ponieważ wskazuje na wydarzenia, które wpłynęły na losy bohaterów. I losy te rzeczywiście naznaczone są wojennymi doświadczeniami, ale nie jest to książka przesycona trudnym do zniesienia napięciem wywołanym tą światową zawieruchą. Codzienne życie Juliet, głównej bohaterki, pełne jest ciekawych ludzi, spotkań, planów... no i listów. A wszystko to podane jest z cudownym poczuciem humoru, autoironicznym dystansem, błyskotliwością i ciepłem. Tym razem opisy na okładce są wyjątkowo trafne i zgodne z zawartością książki. Wydaje mi się, że "Stowarzyszenie..." jest raczej lekturą dla kobiet, ale gdyby mężczyźni opanowali pełen odrazy odruch posądzenia jej o "romantyczność" (albo coś podobnego), to przekonaliby się, że serdeczny śmiech i chichot nie do opanowania dopadają bez względu na płeć. Polecam bardzo.

Luiza

Posty:43

Dotyczy: Smakowitości obyczajowe
Wysłany: 2016-11-19 18:46:32


Rzeczywiście: talerz smakowitości, choć nie każda mi przypadła do gustu. Bo jeśli stan wiedzy z XVI czy XVII wieku autor przedstawia mi jako obowiązujący do dzisiaj, a wiem, że wedle teraźniejszego stanu nauki sprawa wygląda zupełnie inaczej, to... trochę przeterminowana ta "smakowitość". Ale poza dwoma czy trzema takimi miejscami książka jest bardzo wartościowa. Czyta się dobrze i przyjemnie, wypisy ze starych ksiąg wprowadzają klimat gawędy snutej przy cieple ognia płonącego w kominku. A że o Krakowie tu wiele, to tym bardziej mi smakowało

Luiza

Posty:43

Dotyczy: Dziewczyna na Times Square
Wysłany: 2016-11-19 18:43:04


Nie spodziewałam się, że będzie to TAKA powieść. Kilkanaście pierwszych stron nie zrobiło na mnie wrażenia, ale że książka jest naprawdę dobrze napisana, dałam jej szansę. A potem się zaczęło... Trudno było ją odłożyć, tonęłam w lekturze w każdej choćby najkrótszej wolnej chwili, wciąż myślałam o tym, co już przeczytałam i co też jeszcze mnie czeka. Główna bohaterka, Lily, jest tak doskonale psychologicznie skonstruowana, że mam wrażenie, iż mogę do niej zadzwonić i zapytać, co u niej słychać, bo wiem o niej wszystko i dobrze się znamy, rozumiemy itd. Akcja trzyma w napięciu nieustannie, ale nie tylko to jest mocną stroną tej powieści. Napotykałam tu zdania, które nagle, bez ostrzeżenia, wbijały szpilkę w mózg i trzeba się było na jakiś czas zatrzymać, żeby znowu móc zacząć oddychać. To takie tamy dla biegu wydarzeń, które przydają książce wartości, bo każą się zastanowić nad sprawami uniwersalnymi, a nie tylko nad tym, kto kogo i dlaczego. I nie jest to powieść tylko dla kobiet ani żadne czytadło dla zabicia czasu. Polecam każdemu.

Luiza

Posty:43

Dotyczy: Bezwzględna gra o władzę
Wysłany: 2016-11-19 18:40:05


Wartka akcja, świetny język, bardzo dobrze napisana. Ale... jakaś płytka taka. Owszem, mechanizm pożądania władzy, dążenia do niej ukazany jest zrozumiale, tylko że nic poza tym. Według mnie, aż się prosi ten temat o jakieś może nie studium psychologiczne, ale przynajmniej pogłębione rozważania. Ani na przeczytanie tej powieści nie potrzeba wiele czasu, ani na podumanie nad nią. Ot, taki sobie przerywnik weekendowy.

Luiza

Posty:43

Dotyczy: Dziewczyna z perłą
Wysłany: 2016-11-19 18:38:45


Niewykształcona bohaterka, więc i język dość... oszczędny. Może więc szkoda, że mamy tu do czynienia z narratorem pierwszoosobowym, a nie trzecioosobowym. Zbyt dużo tu dosłowności. Nie znam innych książek Chevalier, więc nie wiem, czy to rzeczywiście styl jej bohaterki, czy raczej jej własny. Mnie w każdym razie właśnie tego w tej książce brakuje: głębszych refleksji, psychologicznego umotywowania zachowań bohaterów, literackich opisów, które by kazały wstrzymywać oddech... Owszem, taki styl może pomaga podtrzymać nastrój niedomówień, zachować tajemnicę, przywołać wątpliwości... Artystyczna ciekawość? Pożądanie i skrywana namiętność? Natchnienie? Miłość? Konieczność? Żądza? Wiedza czy przeczucie? - Poszukiwanie odpowiedzi na te pytania mogłoby tylko zyskać, gdyby nie ten styl szkolnego wypracowania na czwórkę z minusem.

Luiza

Posty:43

Dotyczy: Ameryka po kawałku
Wysłany: 2016-11-19 18:34:51


Oryginalny przewodnik po Ameryce, widać tu nie tylko ogromną wiedzę autora (wynikającą z jego bezpośrednich doświadczeń i z sięgania do źródeł), ale także żywe uczucia, którymi obdarzył ten kraj, jego mieszkańców i ich zwyczaje, przyrodę, osiągnięcia itd. Właśnie dlatego, że z sercem i barwnie autor opowiada o Stanach, czytało mi się tę książkę przyjemnie. Jednak było ziarenko, które mnie uwierało podczas lektury: bezwzględna akceptacja wszystkiego, co amerykańskie, nawet tego, co bezsensowne, wypaczone, niemoralne, głupie. Wszystko to autor usprawiedliwia i afirmuje. Zdecydowana przesada... Ale myślę, że przeczytać warto, polecam.

Luiza

Posty:43

Dotyczy: Tajemna historia
Wysłany: 2016-11-19 18:33:16


Myślę, że nie chodzi tu o jedną tajemną historię, bo każdy z sześciorga bohaterów tej powieści miał własną, choć ich wszystkich połączyła wspólna historia, która miała pozostać ukryta przed całym światem. Jest to powieść, w której powietrze jest gęste i ciężkie od wewnętrznego skomplikowania: wyraziste osobowości postaci, wzajemne powiązania między bohaterami, ich osobiste dramaty, pulsująca fabuła, która wraz ze zbliżaniem się zakończenia nie zyskuje na lekkości, lecz tocząc się, wchłania ciężar kolejnych tajemnic i dramatów. Powieść przepięknie napisana, pełna głębokich opisów wewnętrznych przeżyć, które współgrały z opisami przyrody i otoczenia. Polecam bardzo!

Luiza

Posty:43

Dotyczy: Dziś wieczorem nie schodźmy na psy : afrykańskie dzieciństwo
Wysłany: 2016-11-19 18:29:43


Lubię, gdy mi ktoś opowiada o swoim życiu. Zwłaszcza gdy jest to życie w zupełnie obcych mi miejscach i warunkach. Alexandra Fuller opowiedziała o swoim dzieciństwie bez sentymentalnych achów i ochów, za to bardzo szczerze, plastycznie i otwarcie. Ujął mnie taki styl i choć ciężko było czytać o momentach dramatycznych, to jednak (wiem, że to brzmi banalnie) przecież w życiu cierpienia uniknąć nie można.

Luiza

Posty:43

Dotyczy: Październikowa lista
Wysłany: 2016-11-17 12:30:07


Pierwszy raz przeczytałam książkę od końca. I to nie dlatego, że niechcący lub z przemożnej ciekawości zajrzałam na ostatnią stronę. To zakończenie po prostu znajduje się... na początku! Mogłabym więc teraz napisać, że w ostatniej scenie główna bohaterka powieści z niecierpliwością czeka na... i nie byłby to spoiler. Czytając, najpierw próbowałam gimnastykować umysł i wiązać to, co już się wydarzyło z przewidywaniem przyczyn. Nic z tego. Zresztą wartka akcja tak mnie wciągnęła i zakręciła mną, że poddałam się (także emocjom) i już tylko przewracałam kolejne kartki, żeby jak najszybciej poznać... początek powieści Polecam!

Luiza

Posty:43

Dotyczy: Jak świt poranka
Wysłany: 2016-11-17 12:26:27


Postacią wiążącą trzeci tom z poprzednimi jest Germanin Atretes, pojmany (w pierwszej części cyklu) przez Rzymian, zniewolony i wytrenowany na gladiatora. Pojawili się tu nowi bohaterowie i to właśnie o Atretesie i tych, którzy stają na jego drodze powrotnej do domu, jest ta opowieść. Sprawy wiary, nawrócenia, zaufania Bogu zostały tu wyeksponowane jeszcze mocniej niż w poprzednich tomach, a moc Boga ukazano bez żadnej woalki. Cuda największego kalibru dzieją się tu bez ostrzeżenia i jeśli ktoś ma problem z przyjęciem do wiadomości, że takie rzeczy są możliwe i naprawdę się dzieją wśród chrześcijan, to może mieć (przypuszczam) pewne trudności z lekturą.
Akcja - jak w poprzednich tomach - wartka i pełna napięcia, "język giętki", mnóstwo szczegółów dotyczących wierzeń germańskich i dużo treści z Biblii. Jest też okazja, żeby pomyśleć o własnym życiu duchowym. Warto było.

Luiza

Posty:43

Dotyczy: Głos w wietrze
Wysłany: 2016-11-17 12:25:19


"Quo vadis" to to nie jest... ale wciąga. Bardzo dobrze napisana książka. Jest kilkoro bohaterów, a ich wątki są rozbudowane, barwne, odpowiednio skomplikowane. Mnóstwo szczegółów ze starożytnej codzienności: zachowania, obyczaje, stroje, walki na arenie, okrucieństwo, interesy, prawo, rodzina... Na końcu znajduje się obszerny słowniczek, który ułatwia poruszanie się wśród starożytnych Rzymian.
Jest to powieść z przesłaniem, więc nie o zagadki tu chodzi, ale o to, by pokazać, co jest dla człowieka jako takiego najważniejsze. Powieść o dokonywaniu wyborów, o cierpieniu, wyrzeczeniu, miłości, obłudzie... czyli o tym, że wcale nie jest bez znaczenia, w co wierzymy i czemu/ komu pozostajemy wierni. Polecam!

Luiza

Posty:43

Dotyczy: Klub Mało Używanych Dziewic
Wysłany: 2016-11-17 12:20:11


Głupawy tytuł to zmyłka. Powieść jest przezabawna i wcale nie jest głupawa. Porusza trudne problemy, ale dowcipnym językiem i lekkim stylem. Każda z czterech przyjaciółek (żadne podlotki - to kobiety blisko czterdziestki) zostaje wpisana w odmienną sytuację życiową, ale wszystkie się wzajemnie wspierają (spotykają się, dzwonią do siebie, pomagają sobie). Mnóstwo wszelkiego rodzaju komizmu łagodzi ciężar życiowych trudów, wśród których są m.in.: porzucenie ciężarnej przez niedojrzałego, zakłamanego faceta niemożność porozumienia się z nastoletnią córką konieczność rozwiązania konfliktu między dyrektorką szkoły a uczniem i jego rodzicami życie z egoistyczną matką spotkania z chorymi dziećmi na oddziale onkologicznym i stanięcie wobec cierpienia i śmierci depresja... Gdyby podejść do tych tematów całkowicie poważnie, gdyby dać się okłamać, że życie jest beznadziejne, to trudno byłoby czytać taką książkę. Zapłakałby się czytelnik już po kilkunastu stronach. Tymczasem ja podczas lektury śmiałam się w głos, dlatego czytałam ją do poduchy: żeby mi się lepiej spało. I spało mi się lepiej, bo "Klub mało używanych dziewic" utwierdzał mnie w przekonaniu, że obok trudów, dołów, przeszkód i podłych ludzi jest mnóstwo dobrych okoliczności, życzliwych osób oraz możliwości i sposobów, żeby życie uczynić pięknym. [Tak, wiem, zabrzmiało banalnie, ale czy nie pragniemy, żeby życie było piękne? ].

Luiza

Posty:43

Dotyczy: Sieroce pociągi
Wysłany: 2016-11-17 12:18:48


Bardzo ładna. Zachwycił mnie język tej powieści, ale tylko na początku później nieco rozczarował. Jednak historia 91-letniej Vivian i 17-letniej Molly pochłaniała mnie całkowicie za każdym razem, gdy wracałam do lektury. Bohaterowie i ich losy są fikcyjne, ale autorka książki znalazła inspirację w historii i faktach (o czym mowa "po napisach końcowych").
Co takiego jest w ludziach, że mają skłonność do traktowania innych jak przedmioty, jak swoją własność? Że tak łatwo skazują innych na odrzucenie, na życie bez miłości i wsparcia?
Polecam.

Luiza

Posty:43

Dotyczy: A lasy wiecznie śpiewają ; Dziedzictwo na Björndal
Wysłany: 2016-11-17 12:12:42


Piękna opowieść o życiu. O tym, że ludzka natura jest złożona, zmienna, zarazem słaba i silna. Historia kilku pokoleń pewnej norweskiej rodziny żyjącej w XVIII i XIX wieku stała się dla autora pretekstem do przekazania wielu życiowych mądrości, głębokich przemyśleń o życiu i śmierci. Wiele tu gwałtownych uczuć i wewnętrznych zmagań bohaterów z samymi sobą. A wszystko dzieje się wśród przyrody, której potęga i odwieczna powtarzalność zachodzących w niej zmian czynią z niej równorzędnego bohatera tej powieści. Losy ludzi i metamorfozy przyrody przypominają/ uświadamiają, że nie ma w życiu nic trwałego i że poddawanie się tej nietrwałości jest mądrością. Pięknie i poruszająco opowiedziana historia. Bardzo polecam!

Luiza

Posty:43

Dotyczy: Ominąć święta
Wysłany: 2016-11-17 12:09:58


Doskonała! Uśmiałam się bardzo. Lekka, aczkolwiek nie bez przesłania. Przesłanie to jest proste, ale czy wartościowe i mądre jest tylko to, co skomplikowane albo ciężkie? Książka jest niewielkich rozmiarów, więc akcja i dowcip są skondensowane, toteż czytałam, póki nie zobaczyłam ostatniego zdania. Trudno się od niej oderwać, ponieważ perypetie rodziny Lutra i Nory (małżeństwo) opowiedziane są barwnie i błyskotliwie. Książka bardzo pogodna, w klimacie przedświąteczno - świątecznym, dlatego warto przeczytać ją tuż przed Bożym Narodzeniem

Luiza

Posty:43

Dotyczy: Sztuka słyszenia bicia serca
Wysłany: 2016-11-17 12:06:14


Wzruszająca, wykorzystująca nieśmiertelny wątek miłości niezniszczalnej, mocniejszej niż rozstanie. Powieść ładnie napisana, z garścią uniwersalnych refleksji. Żadne romansidło.

Luiza

Posty:43

Dotyczy: Kryminalistka
Wysłany: 2016-11-17 12:00:52


Wyjątkowo denerwująca bohaterka. Niezrównoważona emocjonalnie 40-latka zachowuje się jak 15-latka. Historia opowiadana na przemian przez narratora i główną bohaterkę nie trzymała mnie w napięciu, lecz drażniła. I to wcale nie dlatego, że przeważnie dało się przewidzieć wydarzenia i zachowania bohaterów. Chodzi raczej o sposób opowiadania: chaotyczny, sztucznie nabrzmiały wątkami, które sprawiają wrażenie wprowadzonych na siłę, bo dobrze się sprzedają, bez psychologicznego uwiarygodnienia działań postaci (tzn. pojawia się jakaś motywacja, ale szkicowa jedynie główna bohaterka została pod tym względem troskliwiej potraktowana). Nie mam ochoty na inne książki Joanny Jodełki.

Luiza

Posty:43

Dotyczy: Pozostawieni
Wysłany: 2016-11-17 11:59:03


Intrygująca fabuła, świetnie opowiedziana, niedająca odpowiedzi do samego końca. Bohaterowie wyraziści, zróżnicowani psychologicznie, każdy z własną życiową historią. - Powieść niekoniecznie głęboka, ale wystarczająco wciągająca, żeby się dzięki niej oderwać od codziennych zajęć.

Luiza

Posty:43

Dotyczy: W krainie oliwek
Wysłany: 2016-11-17 11:55:26


Zabawna, relaksująca historia, wprawiająca w dobry nastrój. Opowieść autorki o perypetiach związanych m.in. z wytropieniem źródła dźwięku chrupania dobiegającego ze stropu jej włoskiego domu, ze wspólnym zamieszkaniem z ukochanym, z gubieniem się wśród obyczajów i zachowań spontanicznych, żywiołowych Włochów. Polecam.

Luiza

Posty:43

Dotyczy: Córka papieża
Wysłany: 2016-11-17 11:51:35


Coś pomiędzy tekstem sztuki, paradokumentem, satyrą i powieścią. Dialogi niczym przeniesione wprost ze sceny - brzmią, jakby były objaśnianiem czytelnikowi toku fabuły, a nie jak realistyczne rozmowy są niekiedy przerysowane w formie. Autor skupił się na postaci Lukrecji Borgii i kontekście jej historii (obrysował więc wyraźną kreską także innych bohaterów, którzy byli z nią związani), zaś sposób, w jaki to opowiedział... hmmm... w powieści bym takiego stylu nie zaakceptowała. Tutaj od początku dało się zauważyć mnóstwo ironii, kpiny, sarkazmu. Nie polecam, ale... co kto lubi.

Luiza

Posty:43

Dotyczy: Boscy i nieznośni : niezwykłe biografie
Wysłany: 2016-11-17 11:46:54


Podtytuł "Niezwykłe biografie" odnosi się, według mnie, nie do formy, tylko do losów bohaterów. Autorka książki wybrała 21 postaci (pisarzy, poetów, aktorów), które są jej bliskie, są dla niej ważne. Z niektórymi spotkała się, odbyła głębokie rozmowy. Szkice te są więc bardzo subiektywne, a ja nie ze wszystkimi ocenami się zgadzam. Niektóre strony są pełne wzruszeń, inne zabawne, a wszystkie - bardzo ładnie napisane (jak na poetkę przystało). Jeśli więc ktoś szuka wyczerpujących szczegółów biografii wymienionych w książce twórców, to ich tutaj nie znajdzie. Natomiast każdy portret naszkicowany jest ciekawie, barwnie i oryginalnie.

Luiza

Posty:43

Dotyczy: Pielgrzym
Wysłany: 2016-11-17 11:43:02


Wciągająca i trzymająca w napięciu powieść sensacyjna. Gdyby nie retrospekcje narratora (i zarazem głównego bohatera) nieco spowalniające główny nurt wydarzeń, trudno byłoby to napięcie znieść - naprawdę dzieje się dużo. Niektóre wątki wydały mi się nieco sztuczne, ale mogę to autorowi darować, ponieważ książka napisana jest świetnie. Polecam!