

Mam na imię Walentyna
Walentyna, młoda lekarka, na kongresie medycznym poznaje Pięknego Borysa, wypisz-wymaluj marzenie wszystkich kobiet. Przeżywa z nim burzliwy romans, ale od początku wie, że nie jest to poważny partner na życie. I kiedy staje przed życiowym problemem- traci nagle przytomność i ląduje na Intensywnej Terapii, diagnoza "powala ją z nóg". I oczywiści, jak można by się tego spodziewać, jej wyśniony, wymarzony nie
staje na wysokości zadania. Tymczasem zawsze blisko jest ten drugi, Marcin, mniej piękny, mniej pożądany, mniej rozchwytywany przez kobiety. I pomaga, trzyma za rękę, kiedy jest taka potrzeba, poświęca się. Po prostu jest.Los rzuca ich do Włoch, do Belluno, a tam. następny splot nieszczęśliwych okoliczności. Zostają ofiarami trzęsienia ziemi. Czy wyjdą z tego cało? Czy nie ucierpią ich ciała i dusze? Czy oboje poradzą sobie z traumą?
Zobacz pełny opisOdpowiedzialność: | Katarzyna Janus. |
Hasła: | Powieść polska - 21 w. |
Adres wydawniczy: | Warszawa : Wydawnictwo Literackie Białe Pióro, 2018. |
Wydanie: | Wydanie I. |
Opis fizyczny: | 357 stron ; 21 cm. |
Uwagi: | Na okładce: Była jak kolorowy ptak. Miała trzydzieści lat i nie poddawała się konwenansom. |
Skocz do: | Inne pozycje tego autora w zbiorach biblioteki |
Dodaj recenzje, komentarz |
Sprawdź dostępność, zarezerwuj (zamów):
(kliknij w nazwę placówki - więcej informacji)
ulas
Posty: 1523
Wysłany: 2020-08-17 23:02:41
Słodko-gorzka powieść o miłości, o dokonywaniu wyborów, o chorobie i jej pokonywaniu, o przezwyciężaniu lęków... Obfituje w piękne opisy przyrody szczególnie Toskanii i sugestywne opisy potraw, aż ślinka cieknie. Występujące w książce postacie są pełnokrwiste, prawdziwe, choć nie wszystkich da się lubić, ale Marcina chciałoby się mieć chociaż za przyjaciela - świetny mężczyzna, oddany, uważny, lojalny, ciepły jak mięciutko otulający pled. Powieść mało realna, ale dobrze się czyta.