

Kufer tajemnic
Książka wydana w serii Wielkie Litery - w specjalnym formacie z dużą czcionką dla seniorów i osób słabowidzących.Magdalena odkrywa na strychu zakurzony i zapomniany kufer. W środku znajduje list od dawno zmarłej matki. Okazuje się, że kufer niegdyś należał do Stefanii - młodej kobiety, która zaginęła w 1937 roku i nigdy jej nie odnaleziono. O samej Stefanii nie wiadomo prawie nic. Kim tak naprawdę
była tajemnicza kobieta?Próbując odkryć tajemnicę zniknięcia Stefanii, Magdalena wyjeżdża z córeczką na wakacje do pobliskich Błękitnych Brzegów. Czy mimo wielu lat, które upłynęły, rzeczy z kufra pomogą jej natrafić na jakiś ślad?Na odkrycie czeka też sekret jej matki. Zaginięcie Stefanii to bowiem tylko część o wiele bardziej skomplikowanej historii, a stary kufer skrywa wiele tajemnic.
Zobacz pełny opis| Odpowiedzialność: | Anna Bichalska. |
| Seria: | WielkieLitery.pl |
| Hasła: | Księgarze Osoby zaginione Tajemnica Polska Powieść obyczajowa Publikacja z dużymi literami Literatura polska |
| Adres wydawniczy: | Warszawa : HarperCollins Polska sp. z o.o., 2025. |
| Opis fizyczny: | 443, [1] strona ; 24 cm. |
| Forma gatunek: | Książki. Proza. |
| Zakres czasowy: | 1930-2018 r. |
| Powstanie dzieła: | 2021 r. |
| Odbiorcy: | Osoby niedowidzące. Osoby w wieku starszym. |
| Powiązane zestawienia: | Książki dużym drukiem |
| Skocz do: | Inne pozycje tego autora w zbiorach biblioteki |
| Dodaj recenzje, komentarz |
Sprawdź dostępność, zarezerwuj (zamów):
(kliknij w nazwę placówki - więcej informacji)
Notka biograficzna:

Bichalska, Anna
Urodziłam się 28.10.1983 r. na skraju Podlasia, w miasteczku mlekiem płynącym, gdzie czerwony wilk bez Czerwonego Kapturka przemyka wśród drzew. No dobra, może nawet nie tyle przemyka, co sobie stoi obok, bo tych drzew jest aż trzy. Trudno więc byłoby mu tak przemykać. Chyba. Obecnie mieszkam w Ełku. Okolice Podlasia i Mazur są mi więc bliskie – nie tylko dosłownie i geograficznie. Od dziecka jestem nieuleczalnym czytaczem, a od kilku lat próbuję pisać własne rzeczy bo jak wiadomo obie te straszne choroby nierzadko idą w parze. Kilka moich tekstów można znaleźć tu i [>>]

















